Zatytułowanym jak na ironię „Nevermind” albumem
zainteresowało się więcej osób, niż członkowie Nirvany mogli się spodziewać.
Wydawnictwo stało się synonimem rewolucji zarówno kulturowej, jak i muzycznej.
Moda, rodzaj zespołów, którymi interesowały się wytwórnie, sposób, w jaki
zaczęto grać na gitarze – po 24 września 1991 roku wiele się zmieniło. Po
sprzedaży ponad 50 tys. egzemplarzy albumu „Bleach”, o Nirvanę zaczęło domagać
się kilka większych wytwórni. Ostatecznie wygrało Geffen. Producentem kolejnego
wydawnictwa został Butch Vig, sesja odbyła się w Sound City w Van Nuys w
Kalifornii. Przez sześć tygodni (początkowo zakładano, że muzykom wystarczą
trzy), Kurt Cobain, Krist Novoselic i Dave Grohl mieszkali w położonych w
pobliżu studia apartamentach. Ich sąsiadami byli muzycy grupy Europe.
Jak wspomina Butch, członkowie Nirvany zamienili mieszkanie w istny barłóg. „Wszędzie walały się otwarte puszki z jedzeniem, ubrania i gitary akustyczne”. Podobno jedną z rozrywek Kurta, Krista i Dave’a było nabijanie się z muzyków Europe wygrzewających się ze swoimi dziewczynami przy basenie. Kiedy producent po raz pierwszy usłyszał nafaszerowany buntem kawałek „Smells Like Teen Spirit” dosłownie wbiło go w ziemię. „Stałem tam i zacząłem się pocić” – wspomina Vig. – „Nie miałem nawet pojęcia, o czym śpiewa Kurt”. Przyszłość niekoniecznie miała rozwiązać tę zagadkę. Kiedy kawałek usłyszał agent wytwórni nie był zbyt zachwycony. Twierdził, że piosenka nie nadaje się, bo nie rozumie o czym śpiewa wokalista. Wokół utworu, którego tytuł został zainspirowany żartobliwym napisem wykonanym przez wokalistkę Bikini Kill Kathleen Hanna, powstało wiele teorii. Jedni twierdzą, że Cobain chciał przedstawić środowisko, w którym dojrzewał, inni, że jest to tekst skierowany do byłej partnerki muzyka, która opuściła go tuż przed napisaniem kawałka. Zwolennikom drugiej interpretacji chodzi zapewne o koleżankę Kathleen Hanny, z którą spotykał się lider Nirvany. Dziewczyna miała używać dezodorantu marki "Teen Spirit", co zainspirowało wokalistkę Bikini Kill do napisania na ścianie w mieszkaniu Cobaina „Kurt pachnie jak Teen Spirit”. Wśród potencjalnych inspiracji padają również używki i seksualna inicjacja wokalisty z prostytutką. Dave Grohl powiedział natomiast, że Kurt napisał słowa do „Smells Like Teen Spirit” zaledwie kilka minut przed ich zaśpiewaniem, a co za tym idzie, utwór nic nie znaczy. Wokalista szukał po prostu dobrych rymów i sylab do wypełnienia wersów.
Według pierwotnych założeń miksem „Nevermind” miał zająć się Butch Vig. Przedstawiciele wytwórni doszli jednak do wniosku, że przydałby się ktoś ze świeżym spojrzeniem na sprawę. Ster przejął Andy Wallace, który pracował m.in. nad albumem „Seasons in the Abyss” Slayera. Cobain wydawał się szczęśliwy z rezultatów. Jak się okazuje, do czasu. Kiedy wydawnictwo wspięło się na szczyt list sprzedaży muzyk powiedział, że odkąd wydali „Nevermind”, nigdy nie słuchał albumu. „Nie mogę znieść tego typu produkcji, bez względu na to, jak dobre są te piosenki. Po prostu mnie to męczy”.
Jak wspomina Butch, członkowie Nirvany zamienili mieszkanie w istny barłóg. „Wszędzie walały się otwarte puszki z jedzeniem, ubrania i gitary akustyczne”. Podobno jedną z rozrywek Kurta, Krista i Dave’a było nabijanie się z muzyków Europe wygrzewających się ze swoimi dziewczynami przy basenie. Kiedy producent po raz pierwszy usłyszał nafaszerowany buntem kawałek „Smells Like Teen Spirit” dosłownie wbiło go w ziemię. „Stałem tam i zacząłem się pocić” – wspomina Vig. – „Nie miałem nawet pojęcia, o czym śpiewa Kurt”. Przyszłość niekoniecznie miała rozwiązać tę zagadkę. Kiedy kawałek usłyszał agent wytwórni nie był zbyt zachwycony. Twierdził, że piosenka nie nadaje się, bo nie rozumie o czym śpiewa wokalista. Wokół utworu, którego tytuł został zainspirowany żartobliwym napisem wykonanym przez wokalistkę Bikini Kill Kathleen Hanna, powstało wiele teorii. Jedni twierdzą, że Cobain chciał przedstawić środowisko, w którym dojrzewał, inni, że jest to tekst skierowany do byłej partnerki muzyka, która opuściła go tuż przed napisaniem kawałka. Zwolennikom drugiej interpretacji chodzi zapewne o koleżankę Kathleen Hanny, z którą spotykał się lider Nirvany. Dziewczyna miała używać dezodorantu marki "Teen Spirit", co zainspirowało wokalistkę Bikini Kill do napisania na ścianie w mieszkaniu Cobaina „Kurt pachnie jak Teen Spirit”. Wśród potencjalnych inspiracji padają również używki i seksualna inicjacja wokalisty z prostytutką. Dave Grohl powiedział natomiast, że Kurt napisał słowa do „Smells Like Teen Spirit” zaledwie kilka minut przed ich zaśpiewaniem, a co za tym idzie, utwór nic nie znaczy. Wokalista szukał po prostu dobrych rymów i sylab do wypełnienia wersów.
Według pierwotnych założeń miksem „Nevermind” miał zająć się Butch Vig. Przedstawiciele wytwórni doszli jednak do wniosku, że przydałby się ktoś ze świeżym spojrzeniem na sprawę. Ster przejął Andy Wallace, który pracował m.in. nad albumem „Seasons in the Abyss” Slayera. Cobain wydawał się szczęśliwy z rezultatów. Jak się okazuje, do czasu. Kiedy wydawnictwo wspięło się na szczyt list sprzedaży muzyk powiedział, że odkąd wydali „Nevermind”, nigdy nie słuchał albumu. „Nie mogę znieść tego typu produkcji, bez względu na to, jak dobre są te piosenki. Po prostu mnie to męczy”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz