Kurt, Courtney i niania Jackie siedzieli właśnie z Frances za kulisami, gdy na
horyzoncie zamajaczył Axl Rose, ściskając dłoń swojej dziewczyny, modelki
Stephanie Seymour. Pierwsza zauważyła go Courtney, która zajmowała się akurat
córką. Axl! Axl! - krzyknęła. Zostań ojcem chrzestnym naszego dziecka! Otoczony
przez grupkę goryli Rose poczerwieniał na pokrytej grubą warstwą makijażu
twarzy i wskazując palcem na Kurta, który zabawiał akurat Frances, podrzucając
ją na kolanie zapiszczał: "Powiedz swojej suce, żeby się zamknęła, albo
wyjdziemy i porozmawiamy na zewnątrz". Ekipa Nirvany wybuchnęła głośnym
śmiechem. Pomysł, ze ktokolwiek mógłby zapanować nad Courtney, był tak zabawny,
ze na twarzy Kurta mimowolnie zagościł szeroki uśmiech. Gdyby nie instynkt
samozachowawczy, prawdopodobnie zacząłby wówczas rechotać bez opamiętania. Spiorunował
jednak Courtney wzrokiem i zwrócił się do żony, rozkazując jej głosem
przypominającym robota: "Zamknij się suko!" Wszyscy z wyjątkiem Axla
i Seymour tarzali się ze śmiechu. Ta
ostatnia próbowała rozładować niezręczną sytuację, zwracając się do Courtney z
pytaniem: - Jesteś modelką? - Nie - odrzekła Courtney. - Ale słyszałam, że ty
zajmujesz się neurochirurgią.
Gdy Nirvana wracała do przeznaczonej dla niej przyczepy, na zewnątrz czekała
już ekipa Gunnersów, składająca się z prawdziwych gór mięsa. Gdy Courtney i
mała Frances znajdowali się w przyczepie zespołu, napastnicy usiłowali ją- na
szczęście bez powodzenia- przewrócić. Kurt pobiegł do przyczepy, żeby sprawdzić
czy nikt nie skrzywdził Frances a w tym samym czasie Duff McKagan z Guns n’
Roses z parą ochroniarzy otoczyli Krista. Zaczęli go popychać. Przewodniczył w
tym basista Guns N' Roses Duff McKagan, który chciał osobiście obić Kristowi
mordę, ale wokół zaczął gromadzić się tłum i wojowniczy muzycy chwilowo
ochłonęli. Guns ‘n Roses odmówili komentarza w tej sprawie.
Axl Rose mógł czuć się urażony odmową, jaką usłyszał od Nirvany, gdy
zaproponował jej wspólną trasę z Gunnersami i Metalliką. Co więcej, Nirvana
miała czelność odrzucić jego zaproszenie do uświetnienia swoim występem jego
trzydziestych urodzin. W grę wchodziła również ogromna, tłumiona zazdrość. Kurt
i Axl wywodzili się z podobnych środowisk i zwracali się do podobnej
publiczności, ale Kurt był wszystkim, czym nie był Axl- utalentowanym wokalistą,
kompozytorem, wspaniałym poetą i wrażliwym człowiekiem. Nirvana i Guns ‘n Roses
były często porównywane ze sobą i New Musical Express napisał kiedyś, że
Nirvana jest „Takim Guns ‘n Roses, które
można lubić”.
Rose był wielkim fanem Nirvany (w wideoklipie do „Don’t Cry”, wystąpił nawet
w czapce z logo Nirvany.
Wg ciebie Axl nie był utalentowanym wokalistą? Ma 5 oktawową skalę głosu i charyzmę której brak było właśnie Kurtowi.
OdpowiedzUsuńWg ciebie Axl nie był utalentowanym wokalistą? Ma 5 oktawową skalę głosu i charyzmę której brak było właśnie Kurtowi.
OdpowiedzUsuń